Dziś podczas biegania, natchnęła mnie myśl, co jest najbardziej efektywne przy budowaniu kondycji. Lepiej cisnąć prawie do zgona i krótsze dystanse, czy może bieganie z przerwami na marsz i robić dłuższe dystanse? A może to i to? Czy może jeszcze jakiś inny sposób? Dajcie znać