Siemanoooooooo
Witam wszystkich!
Jestem Filip i niedługo skończę 16 lat, ale do tego czasu jeszcze dużo się zmieni...
Dołączyłem do Nowego Renesansu "premium" na początku lipca i od tego czasu dość sporo się zmieniło. Wcześniej byłem ambitny, miałem jakieś tam cele, ale zwyczajnie czegoś mi brakowało...
Czułem taką wewnętrzną pustkę. Dni się powtarzały, zawsze tylko "zrób to jutro" "zrób to jutro".
Ale nadszedł w końcu dzień, który był tym jutrem - 11 lipca 2024r.
To właśnie wtedy dołączyłem do Nowego Renesansu i szczerze mówiąc - jest to jedna z najlepszych decyzji jakie kiedykolwiek podjąłem. Dosłownie jedynie wystarczyło żeby ktoś mnie naprowadził, wyciągnął tą pomocną dłoń, żeby wyjść z życiowego dołka, a resztę pracy już byłem w stanie wykonać samemu. Od tamtej pory planuje każdy dzień, znalazłem w końcu cel nad którym codziennie pracuje (wcześniej miałem z tym naprawdę duży problem). Czuję się jakby minął jakiś rok, a minęły dopiero lekko ponad 2 miesiące.
To co właśnie przedstawiłem to jeden z najważniejszych momentów zwrotnych w moim życiu - gdzie wyszedłem na prostą.
Wiem, że wiele osób przechodzi przez to samo...
  • Duże ambicje, ale nie wie co robić.
  • Chce coś więcej od życia, ale życie wygrywa.
  • Przepływy motywacji, które potem opadają i następuje powrót do "rzeczywistości".
2 Miesiące temu nie byłbym w stanie podać działającej odpowiedzi na żadne z tych problemów,
a teraz odpowiedziałbym na każdy.
PS: Pisaniem zajmuję się na co dzień, więc nie zdziwcie się, jeśli ten post będzie na prawdę długi 😂(teraz dopiero się zaczyna)
Więc, właśnie przedstawiłem wam do tej pory największy "turning point" w moim życiu.
Teraz czas na szczegóły...
( Więc jak ktoś chcę poznać moją historię - to zapraszam gorąco do czytania :) )
Wszystko zaczęło się od zapisania się na zajęcia w piłkę nożną, w granicach 2018 roku. Wtedy byłem jeszcze dzieciakiem, ale gdyby nie to - to nie wiem gdzie bym teraz był. Skipnę timeframe do 2020 roku, kiedy zaczęła się pandemia. Jak wiadomo, wszyscy wtedy się "cieszyli" :
  • brak szkoły
  • granie całymi dniami
  • zero wychodzenia z domu
Nie ukrywam, lubiłem ten "lifestyle".
Wstawanie minutę przed lekcją. Na lekcjach granie w gierki. Zawsze byłem z natury introwertykiem, wolałem spędzać czas samemu albo z przyjaciółmi.
W piłce nigdy nie byłem dobry. Grzałem ławę przez pierwsze 3 lata gry. Potem złamałem rękę, 2021 rok. Przez kontuzję zrobiłem sobie "przerwę" na rok. Nie grałem w ogóle, nie chodziłem na treningi i byłem nastawiony na to, że już nigdy nie wrócę...
To co w takim razie spowodowało, że wróciłem? Całe życie nie wiedziałem dlaczego nagle zdecydowałem się na powrót po roku, ale po nabyciu odrobiny wiedzy... już wiem.
Trochę przydatnej wiedzy :
  • Goal Striving Mechanism.
Każdy człowiek ma poświęconą pewną część mózgu na osiąganie swoich celów. Nie ważne jakie są to cele, ważne, żeby je totalnie rozpierdalać (to uzależnia). Dlatego gry komputerowe są takie uzależniające - są w nich rangi, levele, gry rankingowe. To wszystko jest specjalnie tak zaprogramowane, żebyśmy chcieli obsesyjnie progresować na każdym kroku. (Więcej na ten temat niebawem... będzie mocny post, wyczekujcie)
Wracając do historii... W wakacje 2022 roku wróciłem do klubu na trening, po roku. Jestem wdzięczny młodszemu mnie, że się nie poddał. Każdy trening to była męczarnia. Zakwasy, liczne kontuzje, bóle, choroby - KURWA WSZYSTKO. Dosłownie przed każdym treningiem stawałem przed rowerem i myślałem : "po co ja to wszystko robię?" "wszystko mnie boli, nie chce mi się".
Początki po powrocie były ogromnie ciężkie - liczyłem ilość kontuzji i mocnych bólów z jakimi się mierzyłem w danym miesiącu - Przekraczały 5 na miesiąc. Kontuzje i bóle były uporczywe tylko przez pierwsze 3 miesiące, potem już mogłem się skupić na treningach na 100%.
Pamiętacie jak mówiłem, że zawsze grzałem ławę? Nadal ją grzałem. Było jeszcze gorzej niż wcześniej. Koledzy z drużyny bali się mi podać piłkę, nie chcieli żebym ją po prostu stracił. Ja sam umiejętnościami nie przewyższałem praktycznie nikogo. Teraz nasuwa się pytanie...
  • Po co do cholery nadal tam byłem?
Teraz już znam odpowiedź - miałem marzenie.
Lifestyle profesjonalnego piłkarze zawsze mnie fascynował. Jak tylko myślałem o "dream life" to uwzględniałem w nim piłkę. Teraz nasuwa się kolejne pytanie - to czemu zrobiłem roczną przerwę?
Tak samo jak wcześniej - nie znałem odpowiedzi, ale już znam :)
Charlie Morgan - od niego nauczyłem się diagnozować traumy z dzieciństwa i je pokonywać.
( ogromnie polecam pooglądać typa, ma kanał na yt )
Także - "traumy z dzieciństwa", co mają wspólnego z moich graniem w piłkę?
  • Obgadywanie
  • Znęcanie się
  • Wyśmiewanie
Czyli to całe pospolite gówno z którym mierzy się połowa polskiej młodzieży.
W skrócie nie grałem bo się bałem co powiedzą inni, że mnie wyśmieją na treningu, że mi będą dokuczać itp.
Były to głównie osoby ze starszego rocznika, ale po "przerwie" już trenowałem tylko z moją grupą, więc nie miałem czego się obawiać. Wracając do tematu - Wbiłem się w pierwszy skład, grałem na obronie.
W przeciągu roku przeszedłem ze średniaka - do jednego z najlepszych zawodników. Piłka nożna była wtedy moim głównym celem nad którym pracowałem, jak widać przynosiło efekty, ale to był dopiero początek...
W następne pół roku - Stałem się najlepszym zawodnikiem w drużynie.
Mój rozwój osobisty zaczął się w wakacje 2023 roku, gdzie codziennie chodziłem na boisko i trenowałem. Dzięki temu właśnie stałem się najlepszy. Pracowałem najwięcej i najciężej, dlatego miałem najlepsze efekty.
Przez następne pół roku w piłce nie działo się za dużo, ale w życiu...
Taki "oficjalny" start mojego samorozwoju określiłbym na listopad 2023, natknąłem się wtedy na kontent o rozwoju osobistym, w tym Kacpra. Zacząłem wtedy obsesyjnie się "edukować" tymi filmami. Oglądałem i oglądałem, teraz wiem że było to tylko mentalne masturbowanie się dopaminą.
Założyłem konto na tiktoku o piłce, i to było moim głównym priorytetem wraz z piłką aż do czerwca 2024 roku.
Zyskałem 2 tysiące obserwujących przez 6 miesięcy, a w piłce zmienił nam się trener, poszedłem na atak i zacząłem wykręcać liczby, o których wcześniej bym nawet nie marzył.
(18 meczy - 53 bramki).
Także tiktok i piłka, dwa główne priorytety do końca czerwca 2024 roku.
Szczerze mówiąc, wtedy nawet nie pracowałem na 10% swoich możliwości.
Po skończeniu sezonu piłkarskiego i przestaniu nagrywania na tiktoku, moje życie wyglądało mniej więcej tak :
  • tiktok
  • nie zdrowe jedzenie
  • podążanie za dopaminą
i tak w kółku przez 2 tygodnie...
Potem jak już wspominałem, dołączyłem do Nowego Renesansu i wróciłem na właściwe tory, tym razem 15x razy silniejszy.
Także, czym zajmuje się teraz?
Na początku było trudno się zdecydować, ale potem poszło z górki.
Moje główne cele :
  1. Biznes - zbudowanie mocnej marki osobistej - GŁÓWNY PRIORYTET
  2. Piłka Nożna - chodzenie na każdy trening i mecz - UTRZYMANIE
  3. Relacje, zdrowie i reszta - UTRZYMANIE
+ bonus, szkoła - robienie maksymalnego minimum :)
Naprawdę szanuje każdą osobę, która to przeczytała w całości. Mam nadzieję, że moja historia kogoś zmotywowała, naprowadziła albo otworzyła oczy. Chociaż tak naprawdę moja historia dopiero się zaczyna, największe nadejdzie dopiero wkrótce...
Trzymajcie się, pozdro.
9
5 comments
Filip Chadryś
4
Siemanoooooooo
Nowy Renesans (Free)
skool.com/darmowyrenesans
Dołącz do najlepszej darmowej społeczności o rozwoju osobistym w Polsce!
Leaderboard (30-day)
powered by