Activity
Mon
Wed
Fri
Sun
Dec
Jan
Feb
Mar
Apr
May
Jun
Jul
Aug
Sep
Oct
Nov
What is this?
Less
More

Memberships

Etyczny Świat

Public • 68 • Free

10 contributions to Etyczny Świat
Mleko do kawy ?
Oatly jest dobre! Kawa
2
15
New comment 4d ago
Mleko do kawy ?
1 like • 5d
@Yakamasama Go vegan Tu jest problem taki, że nikt LP nie kontroluje. Niby Ministerstwo Środowiska i Klimatu ma nad nimi jakąś władzę, ale za bardzo nikt się z nią nie liczy. Przykładem może być prowadzenie wycinki na terenach objętych moratorium, czyli kategorycznym zakazem wycinania drzew. Niby leśnicy, którzy wydali zgodę na tę cięcia zostali pociągnięci do odpowiedzialności, ale nikt tego chyba nie sprawdzał. Wiemy, że dzięki petycji stworzonej przez Inicjatywę Dzikie Karpaty, nadleśniczy z Krosna został zwolniony za wydanie zgody na wycinanie drzew o rozmiarach pomnikowych mimo moratorium, a głównie o te drzewa trwa walka w tamtych stronach. Druga rzecz to to, że Lasy Państwowe utrzymują się głównie z handlu drewnem i ok. Niech to drewno sprzedają, ale niech ktoś to realnie kontroluje. Ktoś poza leśnikami. Sprawdzając zapisy w PULu (Plan Urządzenia Lasu, który tworzy się raz na 10 lat i ewentualnie modyfikuje w razie zajścia konieczności, np. klęsk żywiołowych mających wpływ na lasy) z poprzednich dekad widać jak na dłoni, że leśnicy stają się coraz bardziej pazerni. PiS dał im wolną rękę w sprawie wycinek, więc leśnicy to wykorzystali. Ostatni weekend spędziłem w Górach Sowich w okolicy Przełęczy Jugowskiej i aż ciężko się tam szło. Ogrom zniszczeń jak po wojnie i to prawie na każdym szlaku. Co więcej, widać, że podejście do społeczeństwa się zmieniło, bo w PULu z lat 80.-90. pisali, że obywatele Aglomeracji Trójmiejskiej zgłaszali uwagi co do wycinki w konkretnym regionie. W latach 90.-00. obywatele byli już nazywani "tzw. grupami ekologicznymi"! Podejście zmieniło im się w ciągu kilku lat. Co więcej, znajomy był w tych okolicach 2 lata temu i mówi, że wyglądało to o wiele lepiej, niż teraz. A już wtedy pilarze mówili, że nadleśniczemu odwaliło, bo jak kiedyś wskazywał pojedyńcze drzewa do wycinki, tak teraz karze ciąć "stąd aż do tam". Wszystko jest zrównane z ziemią, a o zniszczeniach ściółki przez ciężkie maszyny, jak np. harvestery, to już nie wspominam...
0 likes • 4d
@Yakamasama Go vegan Nie, nie były. Ale widzę chęć rozmowy z młodymi leśnikami, którzy momentalnie są stopowani przez starych pracowników. Starym nie zależy ani trochę, bo wiedzą, że i tak będą robić co im się podoba. Wiem też, że jeśli trafi się leśnik, który woli postawić funkcję ochronną na gospodarczą, to ma naprawdę pod górkę w tej firmie. No i wciąż negatywnie tu działa mocne upolitycznienie LP, od czego chyba nie da się uciec. To jest jednostka, która albo powinna zostać rozwiązana, albo należy wprowadzić reformę programu nauczania zarówno w technikach leśnych jak i na studiach, starych leśników na bruk i dać pracować młodym, już wykształconym w odpowiedni sposób, czyli daleko od polityki i bez obecnej chciwości.
Relacja z rzeźni w Kutnie
Proszę wesprzyj azyle dla świń, które obecnie biorą udział w konkursie portalu RatujemyZwierzaki - wejdź na tę stronę i wesprzyj kwotą 1zł każdy azyl tam opisany --> https://www.azyle.pl/ratuj - dziękuję 🙏 świnie, rzeźnia, ubojnia, etyka, inteligencja, osoby zwierzęce, aktywizm, aktywista, świnia, osoba, odwaga
3
11
New comment 5d ago
Relacja z rzeźni w Kutnie
1 like • 5d
@Bart Heart Powodzenia! Szkoda, że nie mogę tam być, ale trzymam za Was kciuki.
1 like • 5d
@Yakamasama Go vegan Alkohol i przemoc domowa często idą w parze z brakiem pracy i generalnie biedą. Nie powiedziałbym, że jest to związane głównie z wsiami, bo i w miastach takiej patologii nie brakuje. Na obraz wsi ma też wpływ przeszłość, zwłaszcza czasy komunizmu, gdy rolnicy nie mając szefów nad sobą, dużo pili w trakcie pracy. Ot taka rozrywka. Teraz, dla odmiany, najwięcej piją podobno pracownicy korpo w dużych miastach. Więc zwyczaje są już mocno wymieszane, a alkohol nadal mocno zakorzeniony jest w kulturze wielu krajów/regionów. Co do Tarczyńskiego, jego zakład znajduje się koło pięknego miejsca, jakim jest Dolina Baryczy i Stawy Milickie, pogranicze Dolnego Śląska (tej ładnej części) i Wielkopolski. Praktycznie co roku tam jeżdżę i w roku 2021, gdy była duża moda na produkty wegańskie w formie gotowców, na wegańskie restauracje, z których masa bardzo szybko padała, to od Tarczyńskiego szło kupić naprawdę świetne burgery z białka któregoś strączka. Nie pamiętam już teraz, ale był to najlepszy gotowiec jakiego jadłem. I też mocno mnie zdziwiło, że w sklepie firmowym przy samym zakładzie, nie było ani jednego produktu bezmięsnego, natomiast w sklepach bez trudu można było je znaleźć. Zastanawiam się, czy roślinne produkty nie były produkowane w tym zakładzie, czy Tarczyński zaczął je produkować, by poszerzyć pulę klientów, ale niespecjalnie się do nich przyznawał. I umyślnie nazwałem ten okres "modą na produkty wegańskie", mimo że w tamtym czasie nie zgadzałem się z takimi pogardliwymi określeniami. Dla mnie to był i nadal jest styl zdrowego i humanitarnego życia. Ale widzę że sklepy potraktowały to jak chwilową zajawkę, bo tych produktów jest coraz mniej. W czasach pandemii oferty były spore i dostępne w każdym sklepie, obecnie największy wybór jest w Auchan, Biedronka z Lidlem mają kawałek półki przy samym wejściu do sklepu i tyle. Może jest to spowodowane tym, że ludzie się rzucili na to jedzenie, potem zagłębili się w temat diety wegetariańskiej i wegańskiej i zaczęli sami gotować. Jednak gotówce są mocno przetworzone. Ale jest ich zdecydowanie mniej. Odkąd wiem, że strączki mi szkodzą i musiałem wyeliminować je z diety, czasami przeglądam ofert sklepów, bo mam ochotę na takie np. burgery z buraków. Kiedyś były dostępne od ręki, ostatnio ich nigdzie nie mogę znaleźć, a mam na nie ogromną ochotę. Też je muszę samemu zrobić.
2 likes • 9d
@Bartłomiej Dyś Występuje w językoznawstwie proces zwany zmianą językową i działa raczej tak, że to zmiana myślenia ludzi wpływa na zmiany językowe. Ale skądś się ta zmiana myślenia musi wziąć, dlatego uważam, że potrzebne jest oswajanie społeczeństwa z terminami, które zmniejszają granicę między ludźmi a zwierzętami. Nadal nie do wszystkich trafia, że człowiek to również zwierzę i wcale się tak bardzo od innych gatunków nie różni. Co do feminatywów, tu mogę opierać się jedynie na obserwacjach w rodzinie, której niektórzy członkowie bardzo negatywnie do nich podchodzili, a teraz nawet przypadkiem im się wyrywa w rozmowie obecna forma.
0 likes • 8d
@Bartłomiej Dyś Zgadzam się z edukacją, bo to jest kluczowe. I nawet nie chodzi tu o prowadzenie za rączkę, ale skuteczne i pozytywne w odbiorze przez obie strony przewodnictwo. Spójrz chociaż na weganizm. Niby ludzie wiedzą, że jest to potrzebna i pozytywna zmiana (poza zatwardziałymi mięsożercami lub trollami), ale nie każdy wie jak się za to zabrać. Moja mama kilkanaście lat temu sama z siebie zaczęła przyrządzać więcej potraw z warzyw, co jej z czasem minęło niestety. Nadal wie, że mięso szkodzi, ale na przepisy na produkty własnej roboty jak pasty z fasoli czy ciecierzycy, wspomniany ser z ziemniaka, reaguje tak, jakby to była najgorsza przetworzona chemia. Mojej mamy, nie mówiąc o tacie czy dziadku, samo informowanie nie przyniesie żadnego rezultatu. Jej trzeba przygotować kilka wegańskich czy nawet wegetariańskich dań, by ich spróbowała i powiedziała, że dobre, bo sama z siebie nie da im szansy. A co do edukacji w szkołach, na wsiach dalej ludzie żyją w przeświadczeniu, że zwierzęta są narzędziami i to trzeba zmienić. Od rodziny młodzi ludzie się tego nie dowiedzą.
Protest przeciwko mordowaniu dzików w Gdańsku
Cześć :) Czy jest ktoś z Trójmiasta lub mógłby dojechać i jest zainteresowany wzięciem udział w cichym proteście przeciwko mordowaniu dzików w Gdańsku? Spotykamy się w tę sobotę o 14 na Wałach Piastowskich. Jedynym wymogiem jest obecność, warto ubrać się na brązowo, zakryć usta taśmą, maską, chustą, czymkolwiek. I warto wziąć ze sobą plakaty lub kartony z hasłami potępiającymi masakrę, która na obecnie miejsce w całym Trójmieście. Dajcie znać, czy ktoś by chciał do nas dołączyć.
6
12
New comment 8d ago
0 likes • Oct 21
Wiesz co, wątpię. Spytałem w grupie, ale za bardzo nikt się nie odniósł. Myślę, że zdjęcia na social mediach i w całych dwóch artykułach to będzie wszystko. Na razie też za bardzo nie ma się co doszukiwać działań społecznych. W Gdyni powstał zespół mający na celu zajęcie się sprawą dzików (w jego skład wchodzą aktywiści oraz naukowcy, lekarze weterynarii), w Gdańsku cisza. Znajoma wyszła z bardzo ciekawymi projektami, z którymi wystartowała w Budżecie Obywatelskim w Gdańsku, ale żaden z nich nie został wybrany. Jedyny projekt związany z dzikami, który wygrał, dotyczy najprostszego "załatwienia problemu z dzikami" :/
1 like • 8d
@Yakamasama Go vegan A co szykujesz?
Poznajemy świat świń i jeży. Już 20 listopada o 20:00.
Link do Sesji Zoom jest w zakładce Calendar. Serdecznie zapraszam. Gościem specjalnym jest Tina Jurek z Azylu Prosiaczka Chrumka.
5
4
New comment 11d ago
Poznajemy świat świń i jeży. Już 20 listopada o 20:00.
2 likes • 12d
Jak miło :) Na osłodę życia po warsztatach z Lasami Państwowymi dzień wcześniej :D
0 likes • 11d
@Bart Heart Jasne!
1-10 of 10
@kuba-starosta-5834
Zoopsycholog spec. psy i koty, miłośnik przyrody, mieszkaniec lasu

Active 12h ago
Joined Oct 2, 2024
Gdynia
powered by